niedziela, 22 czerwca 2008

...finito ...

jakby na to nie patrzeć...jakby nie ukrywać....smutno mi jest....Ale to już koniec...THE END....Ostatni zjazd już był...i więcej nie będzie....jeszcze tylko obrona pracy....

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Miałem rację, wyczuwam pewne rzeczy po zapachu? Może to feromony?
Coś to ma wspólnego z Einsteinem?
Teraz kolej na dyplom, a potem podyplomowe.
Taka kolej rzeczy.
Konserwa

Anonimowy pisze...

ale kujonka ;)

Boska Rabanowska pisze...

a ja zazdroszcze:)