sobota, 14 czerwca 2008

Róża...come back...

Nie mam dzisiaj natchnienia na zdjęcia....siedzę nad nimi już od 2h i nic sensownego mi nie wychodzi....te męczące myśli...te cholerne ................ Zdjęcie ma nawet swoje imię (nowość) - pustka ....tylko tyle zostało...idę poczytać książkę...

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

To trafny symbol. Zwykle stół kojarzy się z ludźmi, ruchem. Zaś ten (IMHO, pamiętam lata 70 XX w.) wywołuje duchy, których widzieć bym już nie chciał. Duchy zniewolenia, sowieckiej bylejakości, poddaństwa większości. Do myślenia tylko to, że przecież jeszcze niedawno, trzy cztery lata temu tu byli ludzie ... .Ta III RP obnaża tu kły i się śmieje.
Ciekaw jestem skojarzeń autorki zdjęcia, podejrzewam, że są bardzo osobiste i bardzo inne.
Konserwa

Urszula Sowińska pisze...

tak...Konserwa...masz rację...moje skojarzenia są inne...i bardzo osobiste...pozostał tylko pusty stół...bez ludzi...bez nas...bo NAS już nie ma....i pewnie nie było...